Czas na kolejne wpisy ...
Na dobry początek to z czego jestem bardzo dumna - Tiramisu (potocznie nazywane tyraj...misiu). Wyszło idealne - skończyło się po 15 minutach od postawienia na stole :)
Tiramisu zazwyczaj składa się z biszkoptów, kremu i dużej ilości kakao ...postanowiłam dodać truskawki :)
Potrzebujemy:
15 biszkoptów podłużnych(100 g)
2 białka
250 serka mascarpone
50 g cukru (do ubicia białek)
300 g kremówki
2 łyżki kakao
pół szklanki espresso
2 łyżki amaretto (ewentualnie)
2 łyżki cukru
6-8 truskawek
Połowę biszkoptów moczymy w mieszance espresso, amaretto i 2 łyżek cukru. Układamy je do naczynia.
Kremówkę ubijamy na sztywno, odkładamy do innego naczynia. Białka ubijamy na sztywno dodając powoli cukier, a następnie kremówkę oraz mascarpone wciąż mieszając.
Tak utworzoną masę wykładamy na namoczone biszkopty. Następnie układamy pokrojone w plasterki truskawki
i kolejną warstwę biszkoptów i kolejną masy mascarpone. Całość posypujemy przesianym kakao.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz